13 kwietnia 2015

Circolo Paisley, M1 Dual Duro & Powerslide Defcon Dual Density.

Rollacje Vlog #1
Pierwsze kroki na youtube.


Jakiś czas temu w moje ręce wpadły 3 komplety kół. Pomyślałem więc,
że zanim wezmę się za testy, dobrze będzie pokazać je Wam w nienaruszonym stanie,
standardowo dorzucając przy tym kilka słów od siebie.
Wiem, że większości z Was, przy zakupie kół wystarczy informacja na temat
ceny, średnicy oraz twardości kół. Mam tak samo. Tylko pytanie brzmi:
Czy to dlatego, że te informacje są wystarczające i nas satysfakcjonują?
Czy może dlatego, że  po prostu przyzwyczailiśmy się do tego, że zdjęcia ujmują
jedynie piękne, wymyślne grafiki kół?
Co z profilem, który jest równie istotny jak pozostałe parametry?
Nie raz słyszałem, że komuś jeździło się dobrze w tych kołach, a tamtych beznadziejnie
- bądź też na odwrót.
Najwyraźniej kółko potrzebuje czegoś więcej niż tylko bycia okrągłym.


Napisałem w nienaruszonym stanie? Trochę skłamałem, trochę nie.
Oglądając Vloga możecie zobaczyć jak koła prezentowały się, kiedy były jeszcze nowe,
dorzucę też bonusowe foto na koniec artykułu. Stan na zdjęciach przedstawia kółka
po ok. 4 godzinnym wypadzie na rolki. Profil koła nie został naruszony,
więc doszedłem do wniosku, że zrobienie kilku zdjęć nie będzie złym pomysłem.
Przejdźmy jednak do konkretów.

Kółka Circolo Paisley o bardzo okazałej średnicy jak na koła agresywne,
bo aż 59 mm, sprawiają wrażenie produktu dopracowanego w każdym calu.
Głównie za sprawą świetnej grafiki bogatej w szczegóły. Tą, niestety nie będziecie
mogli się cieszyć zbyt długo.
Gęstość gumy nie należy do najtwardszych i da się to już odczuć trzymając kółko w dłoni.
Jego twardość oznaczono liczbą 89a.


Profil jest naprawdę przyjemny. Mocno zakrzywiony łuk, który już zawczasu zdradza,
że kółka oferują nam niezłą zwrotność. Mocno przybliżony do tego, który jest stosowany
w kółkach o nieco większej średnicy. Jak na mój gust strzał w dziesiątkę.

Jeżeli zdarza się Wam często PowerBladingować czy jeździć w innym zestawianiu
na dużych kołach, to profil tego typu sprawi, że ponowne założenie setupu
agresywnego nie będzie przypominało uderzenia w ziemię z dużej wysokości.


Core sprawia równie łagodne wrażenie, jak całe koło.
Guma bardzo ładnie otacza rdzeń koła, brak tutaj niechlujnie poszarpanych krawędzi
czy też innych niedoróbek. Łożyska trzyma dobrze. Tak, tylko dobrze. Nie trzeba użyć
specjalnie dużo siły żeby łożysko wślizgnęło się do końca, ale nie mogę powiedzieć też,
że jest źle. Czas pokaże.


Murder 1 Urethane Dual Duro.

W zasadzie, to moje pierwsze kółka o średnicy 57 mm. Nie jest to dużo
i o częstym przemieszczaniu się z punktu A do B nie ma mowy, ale do jazdy
po parkach oraz miejscówkach zdecydowanie wystarczy.
Jeżeli chodzi o twardość, to czuję się lekko zmieszany, bo ta jest identyczna,
jak w kołach Circolo (89a). Rzecz w tym, że kiedy trzymam te oba kółka w dłoni,
to M1 wydają się dużo twardsze, dużo bardziej surowe. Gdybym nie znał parametrów,
to powiedziałbym, że Murdery to grubo +90a.


Profil też jest bardzo ciekawy. Szczyt płaski, a krawędzie tworzą zabójczy profil.
Jestem cholernie ciekawy, jak to będzie sprawdzało się w praktyce.
W tym momencie trudno jest mi powiedzieć coś więcej. Wielki znak zapytania.


No i przechodzimy do CORE'A, KTÓRY JEST TAK WIELKI,
ŻE NIE POWINNO SIĘ O NIM PISAĆ BEZ WCIŚNIĘTEGO CAPS LOCK'A.
JEDNO JEST PEWNIE, CHYBA NIE MA TAKIEGO GAP'A,
ŻEBY ZŁAMAĆ TEGO GRUBASA. ŁOŻYSKA TRZYMA TAK CIASNO,
ŻE MUSIAŁEM DEPTAĆ PO KÓŁKACH. Cóż. Wypas!


Czas na ostatni komplet kół, czyli Powerslide Defcon Dual Density.
W zasadzie już teraz mógłbym o nich sporo rozpisać, ale tego nie zrobię. Następnym razem
dostaniecie soczystą recenzję, a teraz udajmy, że to mój pierwszy komplet.

Nie są to typowe kółka do jazdy agresywnej, ale po małej modyfikacji rolki,
do tego mi właśnie służyły. Potężna średnica 76 mm. sprawia, że nierówności,
rozprute chodniki czy dzieci na skateparku nie stanowią już problemu. Jadą po wszystkim.
Dodatkowym wsparciem jest budowa koła. Wewnętrzny okrąg jest zrobiony
ze zdecydowanie miększej mieszanki gumy (78a). Dzięki temu kółka absorbują wstrząsy,
nie tylko podczas jazdy, ale i skoków. Zewnętrzny pierścień nie jest już tak miękki,
ale do najtwardszych nie należy (85a).


Profil jest właściwie typowy dla kółka o tej średnicy. Mocno wyciągnięty grzbiet
i krawędzie, które płynnie przechodzą w pion. Zwrotność gwarantowana.
Co ciekawe, nie jest symetryczny.


O rdzeniu trudno się rozpisywać. Jest taki jaki powinien być.
Prosty, zgrabny, ładnie wpasowany w gumową otoczkę. Łożyska wchodzą
bez większego wysiłku.


Podsumowując. Mamy tutaj łagodne jak baranek Circolo, pomarańczowe bydlaki
w postaci Murder 1 oraz poskramiacze małych dzieci, mających skateparki za plac zabaw.
Zapowiada się naprawdę ciekawie.





19 stycznia 2015

Custom Carbon Skate

Od dawna zbierałem się na ten wpis, ale zebranie tego wszystkiego
w całość było nieco trudniejsze niż wydawało się na początku.
Koniec końców, wszystko się udało i jesteśmy właśnie tutaj!


Do tej modyfikacji zainspirował mnie Justin Thursday.
Koleś robi najróżniejsze mody i składa przedziwne setupy,
które nie zawsze mają sens, ale widać że ma z tego niesamowitą frajdę.
W światku rolkowym jest niewiele takich osób. Może dlatego, że komuś
wydaje się to niepotrzebne. Może dlatego, że komuś się nie chce babrać
w smarach i grzebać w śrubkach. Cóż. Znam i takich, którym nie chce
się przekładać kółek. Oczywiście nie ma w tym nic złego...jeżeli później
nie narzeka, że jeździ na ogryzkach. Grunt żeby za tym „nie chcę”,
„nie mam ochoty” nie stało lenistwo.

Do zbudowania naszej własnej karbonowej rolki potrzebujemy:
karbonowy but, cholewkę wraz ze śrubami,
soulplate (jednoczęściowy), liner, skin, wiertarkę, linijkę, pisak
oraz klucze imbusowe.

Odkręcamy cholewkę, zapięcia, rzepy, soulplate. Następnie
wyjmujemy z buta shockabsorber i wkładkę.
Tak przygotowany but wkładamy do piekarnika
i pozostawiamy na około 25minut w temperaturze 80/90'C.
Dzięki temu klej, który wiąże karbonowy shell ze skinem
zmięknie i pozwoli nam łatwo pozbyć się skóry.
Nie zapomnijcie o odpowiednim zabezpieczeniu rąk
przy wyjmowaniu rozgrzanej rolki z piekarnika!


Czas na rżnięcie rolki! Fetyszyści pewnie już uradowani,
ale nie, nie.. nóż w rękę i jedziemy.
(Tutaj też nie zapomnijcie o środkach ostrożności)
Zaczynamy od niewielkiego kawałka materiału umieszczonego
na pięcie buta. Przecinamy szwy, odklejamy i wyrzucamy.
Następny w kolejce jest uchwyt znajdujący się nieco wyżej
i tutaj postępujemy tak samo. Teraz przecinamy na wylot szew
biegnący pod uchwytem, aż po sam kołnierz linera.


Teraz możemy zacząć odklejać skin. Zaczynamy od zagiętych
kawałkach skóry na podeszwie buta i kierujemy się ku górze.


Kiedy już odkleicie od karbonowego shella całą skórę z zewnętrznej strony,
wyjmijcie język i włóżcie do środka ten cały luźny materiał.
Połóżcie rolkę na boku i dociskając liner do ziemi, odklej go od ścianek buta.
Teraz złap skin za kołnierz i pociągnij. W ten sposób uzyskaliśmy karbonowy shell
i kupę brudu do wysprzątania, ale nie martwcie się, bo zrobimy go więcej.


Ustawiamy shell na soulpate i za pomocą linijki odmierzamy
na jakiej wysokości umieścimy cholewkę. Upewniamy się,
że but jest umieszczony równo na plejcie, ponieważ otwory na mocowanie
muszą być wywiercone poziomo względem ziemi.


Co do wysokości cholewki oraz jej typu, to wybór należy do Was.
W moim wypadku jest to cholewka od UDS VII, a otwory umieściłem
na wysokości 7 cm.
Zakładamy cuff na but, umieszczamy go tak by otwory na śruby pokrywały się
z oznaczeniami wysokości i nanosimy dokładne punkty wierceń.
W moim wypadku wiertło 8mm załatwiło sprawę.


Teraz będzie już z górki.
Umieszczamy mocowania w shellu i przykręcamy cholewki.
Wkładamy shockabsorber oraz liner. Następnie naciągamy skin
z wyciętymi otworami na UFS. Przykręcamy soulplate.
Gotowe.


Ja w swojej rolce zastosowałem rzep pod kątem 45'. Wiem jednak,
że nie jest łatwo coś takiego ogarnąć, a kiedy już taki znajdziemy,
to okazuje się, że cenowo wygląda to niezbyt przychylnie.
Dlatego może następnym razem spróbujemy zrobić
zapięcie pod takim właśnie kątem?


Kiedy tylko pozwoli czas i pogoda, będziecie mogli zobaczyć film
z testu tej rolki. Także obserwujcie Rollacje na facebooku!
Pozdrawiam!