Od dawna zbierałem się
na ten wpis, ale zebranie tego wszystkiego
w całość było nieco
trudniejsze niż wydawało się na początku.
Koniec końców,
wszystko się udało i jesteśmy właśnie tutaj!
Do tej modyfikacji
zainspirował mnie Justin Thursday.
Koleś robi najróżniejsze
mody i składa przedziwne setupy,
które nie zawsze
mają sens, ale widać że ma z tego niesamowitą frajdę.
W światku rolkowym jest
niewiele takich osób. Może dlatego, że komuś
wydaje się to
niepotrzebne. Może dlatego, że komuś się nie chce babrać
w smarach i grzebać w
śrubkach. Cóż. Znam i takich, którym nie chce
się przekładać kółek.
Oczywiście nie ma w tym nic złego...jeżeli później
nie narzeka, że jeździ
na ogryzkach. Grunt żeby za tym „nie chcę”,
„nie mam ochoty” nie
stało lenistwo.
Do zbudowania naszej
własnej karbonowej rolki potrzebujemy:
karbonowy but, cholewkę
wraz ze śrubami,
soulplate
(jednoczęściowy), liner, skin, wiertarkę, linijkę, pisak
oraz klucze imbusowe.
Odkręcamy cholewkę,
zapięcia, rzepy, soulplate. Następnie
wyjmujemy z buta
shockabsorber i wkładkę.
Tak przygotowany but
wkładamy do piekarnika
i pozostawiamy na około
25minut w temperaturze 80/90'C.
Dzięki temu klej, który
wiąże karbonowy shell ze skinem
zmięknie i pozwoli nam
łatwo pozbyć się skóry.
Nie zapomnijcie o
odpowiednim zabezpieczeniu rąk
przy wyjmowaniu rozgrzanej
rolki z piekarnika!
Czas na rżnięcie rolki!
Fetyszyści pewnie już uradowani,
ale nie, nie.. nóż
w rękę i jedziemy.
(Tutaj też nie
zapomnijcie o środkach ostrożności)
Zaczynamy od niewielkiego
kawałka materiału umieszczonego
na pięcie buta.
Przecinamy szwy, odklejamy i wyrzucamy.
Następny w kolejce jest
uchwyt znajdujący się nieco wyżej
i tutaj postępujemy tak
samo. Teraz przecinamy na wylot szew
biegnący pod uchwytem, aż
po sam kołnierz linera.
Teraz możemy zacząć
odklejać skin. Zaczynamy od zagiętych
kawałkach skóry na
podeszwie buta i kierujemy się ku górze.
Kiedy już odkleicie od
karbonowego shella całą skórę z zewnętrznej strony,
wyjmijcie język i włóżcie
do środka ten cały luźny materiał.
Połóżcie rolkę
na boku i dociskając liner do ziemi, odklej go od ścianek buta.
Teraz złap skin za
kołnierz i pociągnij. W ten sposób uzyskaliśmy karbonowy
shell
i kupę brudu do
wysprzątania, ale nie martwcie się, bo zrobimy go więcej.
Ustawiamy shell na
soulpate i za pomocą linijki odmierzamy
na jakiej wysokości
umieścimy cholewkę. Upewniamy się,
że but jest umieszczony
równo na plejcie, ponieważ otwory na mocowanie
muszą być wywiercone
poziomo względem ziemi.
Co do wysokości cholewki
oraz jej typu, to wybór należy do Was.
W moim wypadku jest to
cholewka od UDS VII, a otwory umieściłem
na wysokości 7 cm.
Zakładamy cuff na but,
umieszczamy go tak by otwory na śruby pokrywały się
z oznaczeniami wysokości
i nanosimy dokładne punkty wierceń.
W moim wypadku wiertło
8mm załatwiło sprawę.
Teraz będzie już z
górki.
Umieszczamy mocowania w
shellu i przykręcamy cholewki.
Wkładamy shockabsorber
oraz liner. Następnie naciągamy skin
z wyciętymi otworami na
UFS. Przykręcamy soulplate.
Gotowe.
Ja w swojej rolce
zastosowałem rzep pod kątem 45'. Wiem jednak,
że nie jest łatwo coś
takiego ogarnąć, a kiedy już taki znajdziemy,
to okazuje się, że
cenowo wygląda to niezbyt przychylnie.
Dlatego może następnym
razem spróbujemy zrobić
zapięcie pod takim
właśnie kątem?
Kiedy tylko pozwoli czas i
pogoda, będziecie mogli zobaczyć film
z testu tej rolki. Także
obserwujcie Rollacje na facebooku!
Pozdrawiam!
Cześć, czy znajdzie się jakieś większe podsumowanie z testów takiej modyfikacji? Czy opłaca się z tym wszystkim bawić :)
OdpowiedzUsuńOraz jaki utwór wykorzystałeś do filmiku?
pozdrawiam ;)
Cześć i dzięki za zainteresowanie! ;)
UsuńTak! Tym bardziej, że musiałem trochę poprawić skin. Na dniach zamierzam zgrać na nich kilka sztuczek.
Pozdrawiam!