Rollacje Vlog #1
Pierwsze kroki na youtube.
Pierwsze kroki na youtube.
Jakiś czas temu w moje ręce wpadły 3 komplety kół. Pomyślałem więc,
że zanim wezmę się za testy, dobrze będzie pokazać je Wam w nienaruszonym stanie,
standardowo dorzucając przy tym kilka słów od siebie.
Wiem, że większości z Was, przy zakupie kół wystarczy informacja na temat
ceny, średnicy oraz twardości kół. Mam tak samo. Tylko pytanie brzmi:
Czy to dlatego, że te informacje są wystarczające i nas satysfakcjonują?
Czy może dlatego, że po prostu przyzwyczailiśmy się do tego, że zdjęcia ujmują
jedynie piękne, wymyślne grafiki kół?
Co z profilem, który jest równie istotny jak pozostałe parametry?
Nie raz słyszałem, że komuś jeździło się dobrze w tych kołach, a tamtych beznadziejnie
- bądź też na odwrót.
Najwyraźniej kółko potrzebuje czegoś więcej niż tylko bycia okrągłym.
Napisałem w nienaruszonym stanie? Trochę skłamałem, trochę nie.
Oglądając Vloga możecie zobaczyć jak koła prezentowały się, kiedy były jeszcze nowe,
dorzucę też bonusowe foto na koniec artykułu. Stan na zdjęciach przedstawia kółka
po ok. 4 godzinnym wypadzie na rolki. Profil koła nie został naruszony,
więc doszedłem do wniosku, że zrobienie kilku zdjęć nie będzie złym pomysłem.
Przejdźmy jednak do konkretów.
Kółka Circolo Paisley o bardzo okazałej średnicy jak na koła agresywne,
bo aż 59 mm, sprawiają wrażenie produktu dopracowanego w każdym calu.
Głównie za sprawą świetnej grafiki bogatej w szczegóły. Tą, niestety nie będziecie
mogli się cieszyć zbyt długo.
Gęstość gumy nie należy do najtwardszych i da się to już odczuć trzymając kółko w dłoni.
Jego twardość oznaczono liczbą 89a.
Profil jest naprawdę przyjemny. Mocno zakrzywiony łuk, który już zawczasu zdradza,
że kółka oferują nam niezłą zwrotność. Mocno przybliżony do tego, który jest stosowany
w kółkach o nieco większej średnicy. Jak na mój gust strzał w dziesiątkę.
Jeżeli zdarza się Wam często PowerBladingować czy jeździć w innym zestawianiu
na dużych kołach, to profil tego typu sprawi, że ponowne założenie setupu
agresywnego nie będzie przypominało uderzenia w ziemię z dużej wysokości.
Core sprawia równie łagodne wrażenie, jak całe koło.
Guma bardzo ładnie otacza rdzeń koła, brak tutaj niechlujnie poszarpanych krawędzi
czy też innych niedoróbek. Łożyska trzyma dobrze. Tak, tylko dobrze. Nie trzeba użyć
specjalnie dużo siły żeby łożysko wślizgnęło się do końca, ale nie mogę powiedzieć też,
że jest źle. Czas pokaże.
Murder 1 Urethane Dual Duro.
W zasadzie, to moje pierwsze kółka o średnicy 57 mm. Nie jest to dużo
i o częstym przemieszczaniu się z punktu A do B nie ma mowy, ale do jazdy
po parkach oraz miejscówkach zdecydowanie wystarczy.
Jeżeli chodzi o twardość, to czuję się lekko zmieszany, bo ta jest identyczna,
jak w kołach Circolo (89a). Rzecz w tym, że kiedy trzymam te oba kółka w dłoni,
to M1 wydają się dużo twardsze, dużo bardziej surowe. Gdybym nie znał parametrów,
to powiedziałbym, że Murdery to grubo +90a.
Profil też jest bardzo ciekawy. Szczyt płaski, a krawędzie tworzą zabójczy profil.
Jestem cholernie ciekawy, jak to będzie sprawdzało się w praktyce.
W tym momencie trudno jest mi powiedzieć coś więcej. Wielki znak zapytania.
No i przechodzimy do CORE'A, KTÓRY JEST TAK WIELKI,
ŻE NIE POWINNO SIĘ O NIM PISAĆ BEZ WCIŚNIĘTEGO CAPS LOCK'A.
JEDNO JEST PEWNIE, CHYBA NIE MA TAKIEGO GAP'A,
ŻEBY ZŁAMAĆ TEGO GRUBASA. ŁOŻYSKA TRZYMA TAK CIASNO,
ŻE MUSIAŁEM DEPTAĆ PO KÓŁKACH. Cóż. Wypas!
Czas na ostatni komplet kół, czyli Powerslide Defcon Dual Density.
W zasadzie już teraz mógłbym o nich sporo rozpisać, ale tego nie zrobię. Następnym razem
dostaniecie soczystą recenzję, a teraz udajmy, że to mój pierwszy komplet.
Nie są to typowe kółka do jazdy agresywnej, ale po małej modyfikacji rolki,
do tego mi właśnie służyły. Potężna średnica 76 mm. sprawia, że nierówności,
rozprute chodniki czy dzieci na skateparku nie stanowią już problemu. Jadą po wszystkim.
Dodatkowym wsparciem jest budowa koła. Wewnętrzny okrąg jest zrobiony
ze zdecydowanie miększej mieszanki gumy (78a). Dzięki temu kółka absorbują wstrząsy,
nie tylko podczas jazdy, ale i skoków. Zewnętrzny pierścień nie jest już tak miękki,
ale do najtwardszych nie należy (85a).
Profil jest właściwie typowy dla kółka o tej średnicy. Mocno wyciągnięty grzbiet
i krawędzie, które płynnie przechodzą w pion. Zwrotność gwarantowana.
Co ciekawe, nie jest symetryczny.
O rdzeniu trudno się rozpisywać. Jest taki jaki powinien być.
Prosty, zgrabny, ładnie wpasowany w gumową otoczkę. Łożyska wchodzą
bez większego wysiłku.
Podsumowując. Mamy tutaj łagodne jak baranek Circolo, pomarańczowe bydlaki
w postaci Murder 1 oraz poskramiacze małych dzieci, mających skateparki za plac zabaw.
Zapowiada się naprawdę ciekawie.
że zanim wezmę się za testy, dobrze będzie pokazać je Wam w nienaruszonym stanie,
standardowo dorzucając przy tym kilka słów od siebie.
Wiem, że większości z Was, przy zakupie kół wystarczy informacja na temat
ceny, średnicy oraz twardości kół. Mam tak samo. Tylko pytanie brzmi:
Czy to dlatego, że te informacje są wystarczające i nas satysfakcjonują?
Czy może dlatego, że po prostu przyzwyczailiśmy się do tego, że zdjęcia ujmują
jedynie piękne, wymyślne grafiki kół?
Co z profilem, który jest równie istotny jak pozostałe parametry?
Nie raz słyszałem, że komuś jeździło się dobrze w tych kołach, a tamtych beznadziejnie
- bądź też na odwrót.
Najwyraźniej kółko potrzebuje czegoś więcej niż tylko bycia okrągłym.
Napisałem w nienaruszonym stanie? Trochę skłamałem, trochę nie.
Oglądając Vloga możecie zobaczyć jak koła prezentowały się, kiedy były jeszcze nowe,
dorzucę też bonusowe foto na koniec artykułu. Stan na zdjęciach przedstawia kółka
po ok. 4 godzinnym wypadzie na rolki. Profil koła nie został naruszony,
więc doszedłem do wniosku, że zrobienie kilku zdjęć nie będzie złym pomysłem.
Przejdźmy jednak do konkretów.
Kółka Circolo Paisley o bardzo okazałej średnicy jak na koła agresywne,
bo aż 59 mm, sprawiają wrażenie produktu dopracowanego w każdym calu.
Głównie za sprawą świetnej grafiki bogatej w szczegóły. Tą, niestety nie będziecie
mogli się cieszyć zbyt długo.
Gęstość gumy nie należy do najtwardszych i da się to już odczuć trzymając kółko w dłoni.
Jego twardość oznaczono liczbą 89a.
Profil jest naprawdę przyjemny. Mocno zakrzywiony łuk, który już zawczasu zdradza,
że kółka oferują nam niezłą zwrotność. Mocno przybliżony do tego, który jest stosowany
w kółkach o nieco większej średnicy. Jak na mój gust strzał w dziesiątkę.
Jeżeli zdarza się Wam często PowerBladingować czy jeździć w innym zestawianiu
na dużych kołach, to profil tego typu sprawi, że ponowne założenie setupu
agresywnego nie będzie przypominało uderzenia w ziemię z dużej wysokości.
Core sprawia równie łagodne wrażenie, jak całe koło.
Guma bardzo ładnie otacza rdzeń koła, brak tutaj niechlujnie poszarpanych krawędzi
czy też innych niedoróbek. Łożyska trzyma dobrze. Tak, tylko dobrze. Nie trzeba użyć
specjalnie dużo siły żeby łożysko wślizgnęło się do końca, ale nie mogę powiedzieć też,
że jest źle. Czas pokaże.
Murder 1 Urethane Dual Duro.
W zasadzie, to moje pierwsze kółka o średnicy 57 mm. Nie jest to dużo
i o częstym przemieszczaniu się z punktu A do B nie ma mowy, ale do jazdy
po parkach oraz miejscówkach zdecydowanie wystarczy.
Jeżeli chodzi o twardość, to czuję się lekko zmieszany, bo ta jest identyczna,
jak w kołach Circolo (89a). Rzecz w tym, że kiedy trzymam te oba kółka w dłoni,
to M1 wydają się dużo twardsze, dużo bardziej surowe. Gdybym nie znał parametrów,
to powiedziałbym, że Murdery to grubo +90a.
Profil też jest bardzo ciekawy. Szczyt płaski, a krawędzie tworzą zabójczy profil.
Jestem cholernie ciekawy, jak to będzie sprawdzało się w praktyce.
W tym momencie trudno jest mi powiedzieć coś więcej. Wielki znak zapytania.
No i przechodzimy do CORE'A, KTÓRY JEST TAK WIELKI,
ŻE NIE POWINNO SIĘ O NIM PISAĆ BEZ WCIŚNIĘTEGO CAPS LOCK'A.
JEDNO JEST PEWNIE, CHYBA NIE MA TAKIEGO GAP'A,
ŻEBY ZŁAMAĆ TEGO GRUBASA. ŁOŻYSKA TRZYMA TAK CIASNO,
ŻE MUSIAŁEM DEPTAĆ PO KÓŁKACH. Cóż. Wypas!
Czas na ostatni komplet kół, czyli Powerslide Defcon Dual Density.
W zasadzie już teraz mógłbym o nich sporo rozpisać, ale tego nie zrobię. Następnym razem
dostaniecie soczystą recenzję, a teraz udajmy, że to mój pierwszy komplet.
Nie są to typowe kółka do jazdy agresywnej, ale po małej modyfikacji rolki,
do tego mi właśnie służyły. Potężna średnica 76 mm. sprawia, że nierówności,
rozprute chodniki czy dzieci na skateparku nie stanowią już problemu. Jadą po wszystkim.
Dodatkowym wsparciem jest budowa koła. Wewnętrzny okrąg jest zrobiony
ze zdecydowanie miększej mieszanki gumy (78a). Dzięki temu kółka absorbują wstrząsy,
nie tylko podczas jazdy, ale i skoków. Zewnętrzny pierścień nie jest już tak miękki,
ale do najtwardszych nie należy (85a).
Profil jest właściwie typowy dla kółka o tej średnicy. Mocno wyciągnięty grzbiet
i krawędzie, które płynnie przechodzą w pion. Zwrotność gwarantowana.
Co ciekawe, nie jest symetryczny.
O rdzeniu trudno się rozpisywać. Jest taki jaki powinien być.
Prosty, zgrabny, ładnie wpasowany w gumową otoczkę. Łożyska wchodzą
bez większego wysiłku.
Podsumowując. Mamy tutaj łagodne jak baranek Circolo, pomarańczowe bydlaki
w postaci Murder 1 oraz poskramiacze małych dzieci, mających skateparki za plac zabaw.
Zapowiada się naprawdę ciekawie.